Witam
Za oknem trochę dziś brzydko, pada
deszcz, wieje wiatr, pochmurne.
Na poprawę humoru zrobiłam sobie herbatkę, z
bułeczką którą wczoraj robiłam (taka pyszna drożdżowa z dżemem truskawkowo -
różanym) i orzeszkami do gryzienia. Herbatka jest specjalna, latem posuszyłam
sobie trochę owoców, poziomek, malin i borówek. Zalane wodą smakują pysznie, a jeszcze kiedy
wiem, że sama je suszyłam to od razu mi się te ciepłe słoneczne dni
przypominają. Maliny i poziomki miałam u siebie w ogrodzie, albo od mamy. Borówki
nazbierał mi tata męża, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Pyszne takie wspomnienie lata.
W moim zwykłym kubku smakuje najlepiej i przyjemnie rozgrzewa.
A do tego jest bardzo zdrowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz