poniedziałek, 28 września 2015

przedszkole dalej....

          Powiem tak udało się, moja córa chodzi do przedszkola. Trzeba było zgłosić się do pana burmistrza, z petycją, ale jest. Radość była duża. No i doczekałam się również tego że po co ja tak wcześnie przyszłam. Mamo ja nie chcę do domu NIE
         Pani kazała dzieci odbierać trochę wcześniej żeby nie siedziały do samego końca. A tu moja córa wcale nie chce wracać do domu. Nie pomogły tłumaczenie że tata czeka w domu bo akurat miał urlop, NIE ja się chcę bawić. 
No i musiałam na nią poczekać aż pani przeczyta jeszcze książeczkę. Ech te dzieci. Teraz jest już lepiej bo wychodzi i ubiera sie z resztą więc kiedy widzi że inni idą to ona też jest skłonna się ubierać i iść do domu. 
      Naprawdę ucieszyłam się że jednak jest, że chodzi.

2 komentarze:

  1. Świetnie, że Twoja córka tak polubiła przedszkole. Myślę, że dużo lepiej, że nie chciała wracać niż każdy dzień miałby być prawdziwa udręką podczas poranek rozstania. Chyba trafiło Wam się naprawdę dobre przedszkole gdzie dzieci czują się dobrze i nie odczuwają tęsknoty za rodzicami.

    OdpowiedzUsuń
  2. prawda z przedszkola jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń