poniedziałek, 15 lutego 2016

zapiekanka


Dziś na obiad może zapiekanka. 

Taka sobie ze wszystkiego co się nawinie:-)
W szafce miałam trzy rodzaje makaronu pootwierane, takie rurki.
 Makaron ugotowałam, a były tam i zwykłe rurki i z mąki razowej. 
Wzięłam paprykę (akurat połowa została z niedzieli ) , marchewka, por, groszek, jajka, dwie parówki (też już nikt nie miał na nie ochoty) i przyprawy.

 Pokroić, posiekać, wymieszać, przyprawić, włożyć do naczynia żaroodpornego i  do piecyka. 

Gotowe do jedzenia. 
I po  prostu pycha. 

a nic się nie zmarnowało. 





















1 komentarz: